25. maja 2018r. młodzież z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Istebnej udała się na Półwysep Apeniński, by spędzić 5 dni we Włoszech. Uczniowie mieli możliwość poznania śródziemnomorskiego klimatu, podziwiania szczytów, widoków i lazurowej tafli morza.
Do Wenecji dotarliśmy w sobotę w godzinach porannych. Po opuszczeniu autobusu od razu przeszliśmy pod cumowisko statków i czekaliśmy na rejs po Lagunie Weneckiej. 52 km rejsu, przyjemna morska bryza oraz gorące słońce – czegóż życzyć sobie więcej! Przewodnik podczas rejsu opowiadał o Lagunie, jej znaczeniu turystycznym i mijanych przez statek wysepkach, my zaś w większości zażywaliśmy błogiego relaksu po męczącej podróży.
Po dopłynięciu na miejsce, udaliśmy się na Placu św. Marka – serce i symbol miasta. Według legendy Marek podczas podróży morskiej do Rzymu zatrzymał się na lagunie. Tu ujrzał anioła, który słowami: Pax tibi, Marce evangelista meus (Pokój ci, mój Marku Ewangelisto), ujawnił mu miejsce pochowania.
Kiedy dotarła do nas p. przewodnik, rozpoczęliśmy zwiedzanie historycznego centrum Wenecji. Największą uwagę poświęciliśmy Bazylice św. Marka, w której znajdują się relikwie apostoła. To, co na pewno wywarło na nas ogromne wrażenie, to bogato zdobiona fasada bazyliki, nad którą góruje posąg ewangelisty i lew – atrybut św. Marka. Po zwiedzeniu Bazyliki zobaczyliśmy szerszą perspektywę placu, między budynkami Starej i Nowej Prokuracji. Nazwa wzięła się od prokuratorów, którzy rezydowali w tych budynkach. Zwróciliśmy też uwagę na wieżę zegarową i dzwonnicę Campanile. Wieża zegarowa była o tyle ciekawa, że posiadała nietypową tarczę z „weneckim systemem rzymskim”, w którym liczby takie jak IV czy V to odpowiednio IIII i IIIII – ponieważ Włosi wolą dodawać zamiast odejmować. Następnie ujrzeliśmy Pałac Dożów – siedzibę władców Wenecji z okresu Republiki Weneckiej – było to najdłużej nieprzerwanie istniejące państwo o ustroju republiki w historii (697-1797). Później zaś udaliśmy się na Most Westchnień. Jest to najbardziej znany most Wenecji, także jeden z najbardziej znanych na świecie. Łączy ścianę wschodnią Pałacu Dożów z budynkiem dawnego więzienia (Piombi). Został zbudowany w 1614 roku według projektu Antonia Contina z białego kamienia z Istrii, w stylu barokowym. Jest zamknięty i zadaszony. Nazwa mostu pochodzi od smutnych westchnień (sospiri) więźniów spoglądających po raz ostatni na Wenecję w drodze do sali sądowej. Swoją popularność zawdzięcza przypuszczalnie brytyjskiemu artyście - libertynowi Lordowi Byronowi, który wspomniał o nim w jednym ze swoich poematów.
Ostatnim punktem naszego weneckiego zwiedzania był spacer po Ponte Rialto –najstarszym moście w Wenecji. Jest to ważny punkt turystyczny miasta, dlatego pośród wąskich uliczek Wenecji znajduje się wiele tabliczek oznaczających drogę do Rialto. Most ten jest usytuowany nad Canale Grande, cieśninie po której pływają weneckie gondole. Rialto jest jednym z czterech mostów, który łączy brzegi tejże cieśniny. Most Rialto to budowla masywna i majestatyczna, należąca do najbardziej charakterystycznych zabytków Wenecji. Wsparty jest na jednym łuku, wznoszącym się 7,5 metra nad poziomem wody i mającym 28 m rozpiętości. Łuk z kolei wspiera się z każdej strony na 6 tysiącach dębowych pali, wbitych dla jego wzmocnienia w dno kanału. Przez most prowadzą trzybiegowe schody, z których środkowe obudowane są sklepami złotniczymi i pamiątkarskimi. Po czasie wolnym jeszcze raz przepłynęliśmy lagunę i udaliśmy się na obiadokolację i nocleg do Bolonii.
Następnego dnia wyruszyliśmy na zwiedzanie Florencji – kolebki renesansu. Z charyzmatycznym przewodnikiem zwiedziliśmy kościół Krzyża Świętego – miejsce pochówku najznamienitszych Włochów z Michałem Aniołem na czele, wybudowany w stylu neogotyckim. Następnie udaliśmy się na Piazza Signoria. Jest to plac otoczony szeregiem pałaców, a wraz z eksponowanymi tutaj rzeźbami tworzy urbanistyczny kompleks odwiedzany przez licznych turystów. Jedną z najważniejszych budowli jest Pałac Vecchio, usytuowany w jego południowo-wschodniej części. Była to przez wiele lat siedziba rodu Medyceuszy, którzy sprawowali władzę we Florencji. Przed nim znajdują się: fontanna Neptuna (fontanna di Piazza), Dawid - kopia rzeźby Michała Anioła, (w 1873 r. oryginał został przeniesiony do Muzeum – Galeria dell'Academia) oraz rzeźba Herkulesa i Kakusa –dzieła Bandinellego. Na prawo od Pałacu Vecchio znajduje się Loggia dei Lanzi, gdzie obecnie mieszczą się znane rzeźby min.: Perseusz z głową Meduzy, Porwanie Sabinek czy Herkules i Centaur.
Po pełnym anegdot i ciekawostek poznawaniu Piazza Signoria przeszliśmy pod najbardziej znany kościół Florencji – katedrę Santa Maria del Fiore z dzwonnicą Giotta. Podziwialiśmy również Baptysterium św. Jana, które znajduje się przy katedrze, a prowadzi do niego troje drzwi z brązu. Najbardziej znane są Drzwi Raju umieszczone od wschodu. Ostatnim punktem florenckiego spaceru było najgorsze miejsce na randkę z kobietą – Ponte Vecchio zwany Mostem Złotników. Jest to najstarszy z florenckich mostów. Dlaczego jest to najgorsze miejsce na randkę? Ponieważ – wedle zapewnień naszego przewodnika - w okolicy jest największe zagęszczenie sklepów jubilerskich. Na moście tym dowiedzieliśmy się również, jaka jest miłość florencka – kochać kobietę jak kłódkę zapiętą na moście We Florencji istnieje również odrębna definicja prawdy. Otóż jest ona…inna każdego dnia.
W czwarty dzień wycieczki, udaliśmy się metrem do stolicy Włoch – Rzymu. Tam, śladami starożytnych Rzymian, podziwialiśmy piękne i okazałe budowle.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spotkania z panią przewodnik przy Schodach Hiszpańskich. Zaskoczyły nas tłumy turystów, którzy zajmowali niemal każdy schodek i zażywali kąpieli słonecznej. Później udaliśmy się do Fontanny di Trevi, która swym majestatem zapierała dech w piersi. Następnie doszliśmy do Panteonu – jedynej antycznej pozostałości stojącej po dziś dzień w całości. Duże wrażenie na wszystkich uczestnikach wycieczki zrobiła kopuła z otworem pośrodku umieszczona na ścianie o grubości ok. 7 metrów. Podobnie imponujące było wnętrze Panteonu wykonane z marmuru. Kolejnym punktem naszej wędrówki było Forum Romanum, czyli ruiny pierwotnego miasta. Przechodząc obok Kapitolu – duchowego, politycznego i kulturalnego serca Rzymu –dostrzegliśmy na kolumnie wilczycę kapitolińską, która jest główną bohaterką legendy o powstaniu Rzymu. Ostatnim punktem zwiedzania tego dnia był najsłynniejszy amfiteatr świata, czyli Koloseum, z którego rozciągał się wspaniały widok na miasto i m.in. Łuk Konstantyna. Po wejściu do Koloseum mogliśmy poczuć klimat fascynującej przeszłości i podziwiać tę spektakularną budowlę.
Następnego dnia – 29 maja (ostatni dzień zwiedzania) udaliśmy się do Stolicy Apostolskiej – Watykanu. Tam z kolejna panią przewodnik zwiedziliśmy Muzea Watykańskie, w których mogliśmy zobaczyć m.in. pojazdy papieskie i niezliczoną ilość obrazów, rzeźb, arrasów oraz innych cennych przedmiotów. Naszą uwagę najbardziej przykuł ogromny obraz Jana Matejki pt. „Sobieski pod Wiedniem” podarowany ówczesnemu papieżowi w dwusetną rocznicę tego zdarzenia (1883 r.) przez naszego artystę-rodaka. Weszliśmy później do Kaplicy Sykstyńskiej, by móc podziwiać przepiękne freski Michała Anioła. Wreszcie udaliśmy się do robiącej ogromne wrażenie Bazyliki św. Piotra, gdzie modliliśmy się w miejscu spoczynku papieża Jana Pawła II. Na koniec naszej wycieczki przespacerowaliśmy się na punkt widokowy, po drodze mijając m.in. zamek i Plac Anioła oraz Plac Navona z fontanną Berniego. W godzinach wieczornych wyruszyliśmy z Rzymu w drogę powrotną do Polski. Do domu dotarliśmy następnego dnia – 30 maja – ok. godz. 16:30.
Ta wycieczka pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Niezwykłe miejsca, fascynujące zabytki i radosne chwile spędzone z przyjaciółmi uczyniły nasze życie piękniejszym. To raczej pewne, że wielu z nas wróci do tych niezwykłych miejsc, bo doprawdy warto!
Zuzanna Kilian, Jakub Legierski, Cecylia Suszka
zobacz zdjęcia